piątek, 1 marca 2013

gumka

Hej Kochani!

Czy często zdarza się wam, że podczas wieczornej toalety rozuszczacie włosy, ściągacie gumkę i rzucacie ją w jakiś kąt?! Rano wstajemy i uparcie szukamy gumki, żeby spiąć włosy. Ja mam tak cały czas...:) Niby gumek mam mnóstwo, małych, dużych, w różnych kolorach...Ale jak jakiejś szukam to żadnej nie ma! Czy jest na to jakaś rada? 

Taka sytuacja miała u mnie miejsce wczoraj z samego rana! Byłam wściekła jak osa bo pamiętałam, że poprzedniego wieczoru rzuciałm gumkę na komodę. A jest to moja ulubiona gumka, zwykła, prosta, czarna:) Która jest na moich włosach prawie cały czas, pomijajać oczywiście noc. 

Tak jak Pan Hilary, szukałam gumki wszędzie. Jednak nie miałam tyle szczęścia co on. Nie znalazłam jej na moich włosach. W akcie desperacji starałam się znaleźć obojętnie co bleby tylko trzymało moje włosy. Spinka, sznurek, kawałek czegoś! No i jest! 

WSTĄŻKA

Ale to nie byle jaka wstążką, bo GLOSSYBOXOWA!

Już było wiele pomysłów na aranżację glossowych pudełek, ale czy już ktoś wykorzystał wstążkę?
Dajcie znać co jeszcze można zrobić z tym co znalazło się w pudrowym pudełeku (oprócz kosmetyków)!

Pozdrawiam

Mania 





1 komentarz:

Kobieta z Książką