czwartek, 7 marca 2013

essie

Hej kochani!

Dzisiaj postanowiłam napisać kilka słów o lakierach Essie. Już od jakiegoś czasu jest o nich bardzo głośno w sieci, na blogach i vlogach. Niedawno postanowiłam przyjrzeć się tym lakierom z bliska. Jeśli mnie oglądacie to wiecie, że jestem fanką lakierów z inglota. Gdy jestem przy stanowisku inglota to nie odejdę bez kolejnego kolorowego lakieru. 

Pewnego dnia w gazetce z superpharm była jakaś promocja na lakieru Essie, bo w regularnej cenie są niesamowicie drogie. Jeśli dobrze pamiętam to ok 35zł!

Korzystając z okazji na promocyjną cenę essie skusiłam się. Jeszcze przed zakupami wybrałam sobie kilka kolorów jakie by mi pasowały i jakie mi się podobały. Jednak gdy stałam przy standzie essie to poraziła mnie mnogość kolorów. Oczywiście wybrałam zupełnie inny kolor niż wcześniej planowałam:)
Wtedy wybrałam kolor Too Too Hot numer 63!

Bardzo szybko chciałam wypróbować go! Gdy już się to stało doszłam do wniosku, że jest świetny! Polubiłam ich ogromną gamę kolorystyczną, przyjemną aplikację dzięki szerokiemu pędzelkowi. Przy mojej małej płytce paznokciowej, wystarczy jedno pociągnięcie i już cały paznokieć jest pokryty. Szybko wysycha, nie "blaknie", długo się utrzymuje (nawet bez top coatu)! Polubiłam i chcę więcej:) 

Teraz szukam koloru fuksjowego! Czy ktoś z was ma taki kolor? Dajcie znać jakie numery polecacie i gdzie można je znaleźć w przystępnej cenie:)

A tutaj kilka zdjęć mojego lakieru:)

Pozdrawiam

Mania









1 komentarz:

  1. no fakt, gama kolorystyczna jest cudna i aż chce się kupować i malować :) /E

    OdpowiedzUsuń

Kobieta z Książką