Dzisiaj na blogu będzie bardzo kosmetycznie i maseczkowo. Jeśli śledzicie mnie na bieżąco to wiecie, że w ostatnim czasie chorowałam i w dalszym ciągu jeszcze mnie coś trzyma ale już jest zdecydowanie lepiej. Tak czy siak w trakcie pomiędzy jednym katarem a kolejnym kaszlem zapragnęłam zrobić coś dla siebie bo w końcu znalazłam na to czas.
Postanowiłam trochę bardziej zadbać o moją twarz i nawilżyć ją. Dlatego w ruch poszły jednorazowe maseczki do twarzy. Oj moja skóra bardzo je doceniła. Jednak po kilku razach miałam dość nakładania, czekania i zmywania, ewentualnie wklepywania tego co zostało. Już od dawna chciałam wypróbować maseczkę "nakładaną" w formie chusteczki i zobaczyć czy będzie mi w niej do twarzy :D
Na stronie internetowej orientany znajdziemy kilka właśnie takich jedwabnych maseczek. Sama nie wiedziałam na którą się zdecydować. W końcu padło na maseczkę z naturalnego jedwabiu pod oczy z rozmarynem. Na opakowaniu można przeczytać, że rozmaryn likwiduje opuchlizny i podkrążenia, biopeptydy likwidują zmarszczki i przywracają jędrność. Nie zależało mi na likwidacji opuchlizny czy podkrążenia bo akurat to nie jest moim problemem. Sprawa ma się inaczej gdy chodzi o zmarszczki mimiczne...Jestem szczupłą osobą i niestety na mojej twarzy już widać zmarszczki mimiczne nad czym ubolewam. Staram się walczyć na wszelkie sposoby, ale nie zawsze skutkuje! Dodatkowo codzienne uśmiechanie się jeszcze bardziej pogłębia kurze łapki :D:D No cóż jedni cierpią z powodu kurzych łapek a inni z innych powodów. Ale nie ma co się przejmować, w końcu właśnie po to są te wszystkie cudeńka kosmetyczne, żeby nam pomóc, a przynajmniej, żeby było trochę lepiej! W takim razie do dzieła. Niech maseczka pod oczy wykonana z naturalnego jedwabiu w kształcie litery C zdziała cuda, albo przynajmniej "coś".
Poniżej wrzucam wam kilka zdjęć z tego zabiegu i oczywiście na sam koniec kilka moich spostrzeżeń!
1. Po wyjęciu z opakowania.
2. Płatki nie wymagają pozycji leżącej więc śmiało mogłam sobie zrobić kilka zdjęć.
3. Przyjemnie jest od czasu do czasu oddać się chwili relaksu.
W środku opakowania znajdują się dwa jedwabne płatki w kształcie litery "c". Kształt ten został zaprojektowany tak aby idealnie otoczyć nasze oko (oczy).
Trochę miałam problemów z nakładaniem maseczki. Za pierwszym podejście nałożyłam płatek na prawe oko, co poszło mi w miarę sprawnie ale z drugim okiem miałam już problem. Płatek zawijał się i nie chciał dopasować się do kształtu oka. W końcu postanowiłam się położyć i wtedy poszło znacznie lepiej.
Myślałam, że nakładanie maseczki pójdzie mi bardziej sprawnie, ale stwierdzam, że trochę się z tym namęczyłam. Jednak uważam, że jest to kwestia wprawy i następnym razem będzie lepiej.
Nałożyłam i w końcu mogłam się cieszyć delikatnym chłodem otulającym moje oczy. Ah taki relaks był mi właśnie potrzebny. Maseczkę należy trzymać 25 do 30 minut. Trochę wydłużyłam sobie ten czas. Jednak nie zauważyłam, żeby działo się coś dziwnego. Nie odczułam swędzenia, pieczenia czy innych nieprzyjemnych rzeczy. Po przekroczeniu czasu zauważyłam, że płatki powoli zaczynają wysychać i pewnie gdybym je dłużej przytrzymała to same by odpadły. Ale nie musiałam się o to martwić bo moja córcia sama mi je ściągnęła :D
Tak jak wcześniej wspominałam, nie borykam się z cieniami czy workami pod oczami. Więc czy cienie i worki zniknęły to nie jestem w stanie powiedzieć. Jednak co mnie pozytywnie zaskoczyło to fakt, że okolica pod oczami stała się wyraźniej jaśniejsza i napięta. Jest gładsza i zmarszczki mimiczne bardzo delikatnie wyprasowane. Podejrzewam, że przy regularnym stosowaniu 2-3 razy w tygodniu efekt będzie bardziej widoczny.
Podsumowując:
1. Trochę kłopotliwa aplikacja, trzeba dojść do wprawy.
2. Z maseczką można chodzić, nie trzeba leżeć.
3. Daje przyjemne uczucie działania na skórze.
4. Dobrze nałożona jest prawie niewidoczna dla oka więc nie przestraszymy listonosza czy sąsiada.
5. Delikatne efekty: wygładzenie, rozjaśnienie, napięcie widać i czuć od razu.
6. Trochę droga. Za cenę 13- 15 zł mogłoby być więcej płatków w opakowaniu.
7. Niestety nie wiem czy jest dostępna w sklepach. W internecie można ją kupić na stronie orientany.
W każdym bądź razie ja jestem zadowolona i wam też polecam! Z chęcią skuszę się na więcej i częściej, może wtedy moje zmarszczki mimiczne wyprasują się maksymalnie :D:D
Pozdrawiam Marta
p.s dajcie znać czy znacie?
ja pierwszy raz widzę :(
OdpowiedzUsuńAniu na stronie orientana.pl znajdziesz ich dużo więcej:) Sprawdź może któraś przypadnie ci do gustu:):)
Usuń;)
OdpowiedzUsuń