Luty był dla mnie bardzo pozytywnym miesiącem. Bardzo dużo się wydarzyło!!! Mogę powiedzieć, że wszystko idzie w bardzo dobrym kierunku aby moje działania powoli nabierały rozpędu. Jestem na bardzo dobrej drodze i śmiało mogę powiedzieć, że "marzenia" są blisko. Wystarczy trochę odwagi i determinacji. A tego w ostatnim czasie nie brakuje mi! :D To także bardzo duża zasługa książki, która jakiś czas temu wpadła w moje ręce. Dużo jej zawdzięczam i polecam każdemu bo może zmienić wasze nastawienie do życia, tak jak zmieniła moje! A mówię tutaj o "Biznes ci ucieka" Marcin Osman. Recenzję tej książki znajdziecie na moim kanale na youtube.
Mam plany, cele, marzenia i chcę to wszystko spełnić i zrealizować. Oczywiście wy będzie także o tym wiedzieć, ale musicie mi dać trochę więcej czasu bo nie chcę nic zapeszać!
A teraz kosmetycznie...Dużo się nie działo, ale mam kilka fajnych perełek o których chcę wam powiedzieć.
1. Odżywka wzmacniająca do włosów cienkich i osłabionych, Garnier Fructis.
Nie polecam stosowania na całe włosy bo może je za bardzo obciążyć. Za to na końcówki sprawdza się idealnie. Problem rozczesywania odchodzi w zapomnienie. Cena ok 8-9zł.
2. 48h antyperspirant, beauty care, gładka i piękna skóra, Garnier Mineral Deodorant. Uwielbiam i jestem mu wierna od dłuższego czasu. Przyznaję, że raz go zdradziłam ale "stara miłość nie rdzewieje" i znowu się do niego uśmiecham. Cena ok 11zł.
3. Krem do twarzy, seria Anew, Avon, aqua youth, żel krem. Powoli staram się używać lżejszych kremów bo idzie wiosna i lato. Krem świetnie się sprawdza także pod makijażem. Ma przyjemną lekką konsystencję, jednak zapach nieprzyjemny, może to tylko kwestia przyzwyczajenia. Cena ok 50zł.
4. Regenerujący krem-maska do stóp, dermo pedi, med. Tołpa. Na ratunek stopom właśnie ten krem. Jego silne właściwości regenerujące i odżywcze sprawdziłam na moich stopach już wiele razy i jeszcze nigdy mnie nie zawiódł. Jeszcze kilka razy i moje stopy będą wyglądały obłędnie w klapkach i sandałkach:D Cena ok 16zł.
5. Matowa pomadka do ust w kremie, Essence, 02 smooth berry. Bardzo się ciesze, że przekonałam się do jej jogurtowo-mdławego zapachu. Pięknie wygląda na ustach, ładnie się nakłada, nie odbija się na zębach. Trzeba dać jej chwilę na wyschnięcie i później możemy się nią cieszyć przez pół dnia (bez jedzenia i picia). Cena ok 9zł.
6. Tusz do rzęs, Maybelline The colossal volum' express, 100%black. Niestety mój tusz Clinique odszedł w zapomnienie. Skusiłam się właśnie na Maybelline i bardzo podoba mi się efekt jaki daje już jedna warstwa. Na początku dziwnie się czułam gdy musiałam nałożyć tusz za pomocą tak dużej szczotki, teraz sprawia mi to dużą przyjemność. Nakładam dwie warstwy i rzęsy są cudowne. To moje lutowe odkrycie. Cena ok 23zł.
7. Cleanic, chusteczki nawilżane do peelingu. W opakowaniu znajdziemy 10 sztuk chusteczek pokrytych mikrogranulkami, które mają za zadanie usunąć martwy naskórek i pobudzić mikrokrążenie. Super chusteczki ale efekt "ścierania" jest bardzo mocny. Nie polecam w przypadku skóry wrażliwej, z naczynkami lub trądzikowej. Cera tłusta, mieszana je pokocha. Cena ok 7zł.
8. Książka "Blask Trawy Pampasowej" Karolina Janowska. Miłość, rozpad związku, zmęczenie i monotonia. To książka o życiu. Polecam w ramach relaksu na samotne wieczory.
9. Film na którym ostatnio byłam w kinie to Robocop. Uwielbiam Batmana, Spidermana, Supermana. Robocop to akcja i efekty, które gwarantują dobrą zabawę. Polecam !!!
Chętnie poczytam co fajnego wydarzyło się u was w lutym. Koniecznie dajcie znać jakie kosmetyki pokochałyście. Są jakieś książki, które niesamowicie was zachwyciły? Napiszcie i podzielcie się opinią ze mną a może ja także po nie sięgnę! Byliście/byłyście w kinie na czymś fajnym?
Pozdrawiam i zapraszam na film z ulubieńcami lutego!
Marta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Kobieta z Książką