sobota, 8 listopada 2014

Nie mam się w co ubrać!


Otwieram szafę. Stwierdzam, że nie mam się w co ubrać. Pewnie jak każda z nas. Szafa ledwo się domyka. Jest pełna wszystkiego. Ale gdy przychodzi co do czego to nie mam pomysłu na wystrzałową stylówkę. A może by tak...


No dobra niech będzie tak jak zawsze. To co pod ręką. Koszulka, koszula jeansowa, spodnie, szalik, kurtka, trampki. Teraz trampki zamieniam na sztyblety, gumiaki lub półbuty. Na głowę wkładam czapkę i zabieram parasol. Torebka i mnóstwo babskich rzeczy w środku. Ostatnie odbicie w lustrze. Selfie i wychodzę. Jest fajnie. Jest wygodnie. Jest dobrze. Jest ciepło. Jednak brakuje tego czegoś. Brakuje iskry. Spojrzenia facetów. Koloru, dodatku, szczegółu. Następnym razem muszę bardziej popracować nad wyborem stylizacji. 


Przecież kocham sukienki. Mam ich mnóstwo w szafie. Lubię zakładać, szczególnie latem. Sukienka, balerinki, okulary słoneczne. Letni strój dnia gotowy. W takim razie, dlaczego by nie zakładać ich częściej. Wiosna, lato, jesień, zima. Tyle pór roku a sukienki mają swój czas tylko przez kilka miesięcy w roku. Szkoda mi ich trochę...

Widzicie to turkusowo-różowe cudo projektu Mateusza Prinza? Piękna, idealna, zmysłowa, kobieca. Gdybym zobaczyła jakąś dziewczynę na ulicy w tej kiecce to bym się za nią obejrzała. Nawet bym otworzyła buzię z wrażenia. Marzenie! Sukienka wpadła mi w oko podczas przeglądania wrześniowego numeru Avanti. Był czas kiedy kolekcjonowałam każdy numer tego magazynu. Później przestałam. Teraz gdy miałam możliwość go  pooglądać, to kilka sukienek oczarowało mnie.


I tak od jednej sukienki do drugiej. Szperałam. Przeglądałam. Googlowałam. Zakochałam się w tych wszystkich. Chętnie włożyłabym je do swojej szafy. Ale nie, nie, nie zostałyby tam długo bo chciałabym pokazać je światu. Wszystkie są w moim stylu. Mają swój wyjątkowy fason i charakter. Szara sukienka nie bardzo mnie przekonuje. Wiśniowa pomadka doda pazura!  Zrobię z niej rockową gwiazdę. Myślicie, że spodoba się facetom? 


Czerwona sukienka to dla mnie strzał w dziesiątkę. Prosta, przylegająca góra i rozszerzany dół. Wystarczy dodać wysoki obcas i można uwodzić facetów. Ostatnio bardzo upodobałam sobie ten kolor. Kiedyś nie chciałam o nim słyszeć. Teraz pierwsze co, to przeglądam ubrania w czerwieni. Czerwoną pomadkę mam zawsze przy sobie, a w szafie aż dwie czerwone sukienki. Marzę o czerwonej ścianie w sypialni! Nawet kiedyś nagrałam film ze stylizacją. Link wrzucam wam tutaj!



Ta limonkowa sukienka. Ten fason. Ten czarujący kolor. Widziałam na żywo. Jest piękna. Zmysłowo eksponuje plecy, czego na tym zdjęciu akurat nie widać. Ale wierzcie na słowo, albo zajrzyjcie na stronę. Jedyne co mnie martwi to fakt, że na stronie Simple już została przeceniona. A co za tym idzie? Portfel ucierpi! Sukienki Simple są wyjątkowe. Każda jest wyjątkowa. Cena także jest wyjątkowa. Dlatego warto polować na przeceny. 


Ostatnia sztuka. Także podejrzana w Avanti. Inna niż pozostałe faworytki. Sukienka w stylu pani profesor. Wystarczy dodać okulary z modnymi oprawkami i można prowadzić lekcję...Podobno pasują mi okulary! Wyglądam jak rasowa dziennikarka! Może fason nie za bardzo przypadł mi do gustu ale print jak najbardziej. Albo gładka albo w ciekawy wzór. Tylko nie panterka i cętki. Tego nie zniosę. Nie wiem, czemu niektóre kobiety je kochają! No cóż, rzecz gustu:)

To tyle w temacie sukienek. Dajcie znać czy któraś spodobała się wam! Macie swój ulubiony kolor i krój sukienek?

Buziaczki Marta :*

kobieta z książką poleca koniecznie:

1. Poznaj moje oburzenie! Tak oszukują nas sklepy.
2. Strach przed jesiennym spacerem. Uwaga kupa!
3. Maybelline Mega Plush - Mega Splush!

3 komentarze:

  1. Najbardziej przypadła mi do gustu sukienka firmy Simple. Jest super. Jeśli będzie jeszcze na wiosnę to może sobie kupię i na uroczystość rodziną jak znalazł. Ale na tę porę roku to zdecydowanie szara firmy Sugarfree. Natomiast Mint and Berry raczej nie (mam jedną sukienkę tej firmy i kolejnej już nie kupię). Bardzo lubię sukienki i mam ich w szafie dosyć sporo. Jednak strój typu spodnie , koszulka, czółenka, kurtka to najbardziej wygodny strój zwłaszcza jak dojeżdżasz do pracy i musisz biegać z jednego peronu na drugi żeby złapać pociąg który właśnie odjechał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że spodobała ci się sukienka Simple! Jest przepiękna. Muszę koniecznie rozbić świnkę skarbonkę i sobie ją sprawić!

      Usuń
  2. Mi się podobają wszytskie. Każda ma swój urok i będzie pasowała na daną okazję.

    OdpowiedzUsuń

Kobieta z Książką